Trener Witold Lisicki o przygotowaniach i planach klubu na przyszłość

Trener Witold Lisicki o przygotowaniach i planach klubu na przyszłość

Przed rozpoczęciem rozgrywek poprosiliśmy trenera o krótkie podsumowanie okresu przygotowawczego oraz zapytaliśmy o plany zespołu na najbliższy czas.

Zapraszamy do lektury!

Za nami długi okres przygotowawczy do rundy rewanżowej. Jak wyglądały przygotowania do rundy wiosennej?

WL: Mimo, iż zima nie była zbyt surowa to jednak aura nie pozwoliła rozpocząć przygotowań w połowie stycznia, tak jak planowaliśmy, ale dwa tygodnie później. Okres przygotowawczy rozpoczęliśmy dopiero 30 stycznia. Jednak udało się przeprowadzić 23 jednostki treningowe, wliczając w to sparingi. Powinno to stanowić wystarczającą podstawę do realizacji naszych celów.

Jak ocenia pan postawę zawodników w sparingach i podczas całego okresy przygotowawczego?

WL: Jestem umiarkowanie zadowolony z okresu przygotowawczego. Przede wszystkim dał onodpowiedź na pytanie, na kogo będę mógł liczyć w nadchodzącej rundzie. Mniej więcej połowa zawodników z szerokiego składu przepracowała go dobrze albo bardzo dobrze. Natomiast chciałbym, żeby młodzi zawodnicy przykładali więcej starań do przygotowań, a to wciąż pozostawia wiele do życzenia. Sparingi traktuję, jako okazję do zauważenia, a w konsekwencji wyeliminowania błędów. Powinno to doprowadzić do wyciągnięcia wniosków, zarówno przeze mnie, jak i samych zawodników. Dlatego też ważna dla mnie będzie postawa zarówno poszczególnych graczy jak i zespołu, jako całości w okresie startowym, w kontekście poprawienia tego, co dotychczas nie wychodziło.

W drużynie pojawiło się kilka nowych twarzy oraz starych zawodników którzy wrócili po kontuzjach czy też przerwach, jak ocenia pan ich przydatność w tym sezonie?

WL: O, to pokaże sezon. To prawda, że w drużynie pojawili się nowi gracze. Wróciło także kilku zawodników po dłuższej przerwie. Ale też straciliśmy dwóch doświadczonych zawodników, którzy odeszli do wyżej notowanej Kraski Jasieniec. Zastąpienie podstawowych, bardzo przydatnych graczy, czy to poprzez wkomponowanie młodych zawodników, jak i powrót po dłuższej przerwie i potwierdzenie przydatnościjest nie lada wyzwaniem i to będziemy starali się zrealizować. Strategia funkcjonowania klubu opiera się na szkoleniu. Oczywiście, byłoby z korzyścią dla wszystkich, gdybyśmy mogli pozyskać jednego czy dwóch wartościowych zawodników w drodze transferu, ale raczej jestem przeciwnikiem budowania siły zespołu w oparciu o transfery.

Czy z któregoś zawodnika lub też zawodników jest pan szczególnie zadowolony, albo zawiedziony postawą?

WL: Jeżeli jestem zawiedziony czyjąś postawą to komunikuję to raczej osobiście, w cztery oczy, a następnie całej drużynie. Drużyna ma prawo wiedzieć, jakie postawy są przeze mnie akceptowane, a jakie nie. Nie chcę robić tego publicznie. Najbardziej jestem zadowolony z tych zawodników, którzy rzetelnie przepracowali okres przygotowawczy. Są to głównie doświadczeni gracze, ale także dwóch młodych zawodników, co szczególnie cieszy. Na wczorajszym treningu, który był swoistym wstępem do podsumowania przygotowań, wraz z prezesem R.Małkiem wyróżniliśmy trzech zawodników za najaktywniejszy udział w treningach: M.Bramsona, M.Maciaka i A.Gotliba. To bardzo cieszy każdego trenera, kiedy zawodnik uczestniczy w 80-90% jednostek treningowych. A postawa taka jak A.Gotliba, który od momentu podjęcia decyzji o rozpoczęciu treningów z drużyną, nie opuścił ani jednego treningu, cieszy najbardziej.

Mecz inauguracyjny w niedzielę i od razu wyjazd do Wieniawy na mecz z zdecydowanym faworytem do awansu, wydaje się że uniknięcie porażki w tym meczu to będzie duży sukces dla naszej drużyny?

WL: Mamy duży respekt i szacunek do najbliższego rywala, tak jak do każdego, z którym przyjdzie nam walczyć. Szacunek powinien być jednym z najistotniejszych elementów sportu. Niestety, bardzo często się o tym zapomina. W Głuchowie przykładamy to tegoduża wagę.

Chcesz, żeby szanowano ciebie, szanuj innych. To prosta zasada. Nie oznacza to jednak strachu, bo nie ma się czego bać. Prawdziwy sportowiec zawsze wychodzi na boisko z zamiarem zwycięstwa. Wyjdziemy na boisko, żeby dobrze zagrać. Zdaję sobie sprawę, że jest to względne i w dużej mierze zależy od tego, na ile pozwala przeciwnik, ale prawdziwą solą rozgrywek ligowych są właśnie pojedynki z najlepszymi. Wiem jedno, z pewnością nie będę musiał zespołu dodatkowo motywować.A jak będzie, zobaczymy po ostatnim gwizdku sędziego.

Co według pana będzie największym problemem w tym sezonie ?

WL: Oczywiście, podobnie jak prawie wszystkie kluby, nie tylko tej klasy rozgrywkowej, mamy masę różnych problemów. Problemów piłkarskich nigdy nie zdradzam z oczywistych powodów.Jak na warunki, w których przychodzi nam pracować, klub z Głuchowa jest bardzo dobrze zorganizowany. Systemowo, największym problemem jest i zapewne w najbliższym czasie nadal będzie zapewnienie płynnego przechodzenia młodych graczy z grup młodzieżowych do piłki seniorskiej.

Czy tą drużynę stać aby w tym sezonie powalczyć z górą tabeli?

WL: Chciałbym, żeby tak było, choć nie jest to główny cel na tę rundę. Kiedyś tak bywało i szczerze wierzę, że się jeszcze taka sytuacja powtórzy.Ale to wymaga czasu. Wszystko wskazuje na to, że ten cel będzie możliwy do osiągnięcia, ale nie można dać jednoznacznej gwarancji, że stanie się to już w tej rundzie, zwłaszcza, że jeszcze nie znamy siły przeciwników. Obiecuję, że będziemy walczyć i bez walki nie oddamy żadnego meczu.

Jakie cele są stawiane przed zespołem w rundzie wiosennej?

WL: Główny cel to szeroko rozumiana integracja zespołu realizowana np. poprzez budowanie wzajemnego zaufania na linii drużyna – trener, ale i pomiędzy zawodnikami; scalanie i formacji i drużyny jako całości; poprawa porozumiewania się i lepszego zrozumienia; wkomponowanie młodzieży; coraz lepsza realizacja założeń taktycznych.

Reasumując, podstawowym zadaniem na tą rundę jest dalszy etap budowania zespołu, który jesienią mógłby powalczyć z najlepszymi.

 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości